Jarosław "pashaBiceps" Jarząbkowski żegna się z Virtus.pro!

Turniej CS:GO na Copenhagen Games z pulą nagród 100 tysięcy dolarów
To koniec ponad pięcioletniej przygody popularnego pashyBicepsa w Virtus.pro. Wszyscy na pewno pamiętamy, jak na początku 2014 roku rosyjska organizacja przyjęła pod swoje skrzydła skład Polaków, w którym występowali TaZ, NEO, pashaBiceps, Snax i byali. Niedługo po tym zdobyli oni tytuł mistrzowski Majora w Katowicach, gdzie Jarek został najbardziej wartościowym zawodnikiem.

Po nieudanych kwalifikacjach internetowych do europejskiego Minora IEM Katowice 2019 został on odsunięty od składu CS:GO, lecz nadal posiadał ważny kontrakt. Według plotek był on przymierzany do roli oficjalnego streamera Virtusów, ten pomysł jednak nie znalazł zastosowania w rzeczywistości.

13 lutego na oficjalnej stronie Virtus.pro pojawił się komunikat o tym, że pashaBiceps kończy współpracę z tą organizacją. Polak swoją decyzję motywuje chęcią poznania nowych możliwości i perspektyw, lecz najpierw zapowiedział krótką przerwę.

Jarosław "PashaBiceps" Jarząbkowski: Virtus.pro było moim domem przez wiele lat, lecz nadszedł czas na ruszenie z miejsca i zrobienie kolejnego, dużego kroku w przód. Dziękuje wszystkim i życzę powodzenia nowym zawodnikom. Zrobię sobie krótką przerwę, ale "Papito" wróci jak Terminator - lepszy i silniejszy!